sobota, 21 marca 2015

Madeline Swan - "Historia kotów" - recenzja


Jakiś czas temu swoją premierę miała książka "Historia kotów" autorki Madeline Swan. 

Jestem ogromną "kociarą", więc zamówiłam książkę na kilka godzin po tym, jak pojawiła się w sklepie internetowym Wydawnictwa Znak. Byłam niesamowicie podekscytowana, kiedy już otrzymałam książkę. W końcu na jej premierę czekałam kilka miesięcy!


Czy było warto tak długo czekać?

Zacznę od tego, że książka ma 285 stron, z czego ta właściwa część (że też pozwolę ją sobie tak nazwać) zajmuje stron 263. Reszta to dodatek pt. "Słynni miłośnicy i wrogowie kotów", bibliografia, indeks i spis źródeł ilustracji.


Część właściwa opisuje historię kotów od czasów starożytności do epoki nowoczesnej. Autorka skupia się w niej na historii kotów, patrząc głównie przez pryzmat starożytnych mitów i religii, a także średniowiecznych legend i wierzeń. Przedstawia także koty występujące w literaturze i sztuce różnych epok.


Książka jest ciekawie wydana. Tekst przeplatają różnego rodzaju ilustracje, tytuły rozdziałów przyozdobione są rysunkiem kota, a co jakiś czas na stronach lektury znaleźć można przecinające je kocie łapki. 

Publikacja jest kompilacją różnego rodzaju ciekawostek o kotach. Pełno w niej nazwisk, które nie zawsze podczas czytania były mi znane. Niestety na historię jednego kota (i jego właściciela) przypadał najczęściej tylko jeden krótki akapit (nierzadko jedno zdanie). Nie podobało mi się też to, że czasem - mimo nieskończonego rozdziału - tekst urywał się w połowie strony, a puste miejsce wypełniały kocie łapki, o których wcześniej wspominałam. Na początku mi to nie przeszkadzało, ale później odebrałam to jako sztuczne zapełnianie stron. Może nie jest to duża wada książki, jednak chciałam o tym wspomnieć. 


Podsumowując - trochę się na książce zawiodłam. W moim odczuciu nie opisuje ona historii kotów, ale opowiada o wierzeniach i legendach dotyczących tych zwierząt, a także o ich postrzeganiu w literaturze i sztuce różnych epok. Zdecydowanie najbardziej podobał mi się ostatni rozdział zatytułowany "Praca, dostatek i dekadencja - koty w epoce nowoczesności", który przedstawił prawdziwą historię kotów, w dodatku w taki sposób, jakiego oczekiwałam, kupując książkę.


A Wam jak się podobała "Historia kotów"?


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz